Forum dla fanów i antyfanów Sagi o Ludziach Lodu

SagaSimon

Ja miałam w tym roku jechać, ale jakoś repertuar mnie nie zachwycił i odpuściłam sobie Wink

Lepszy skład jest na Hunterfest, ale na to kasy nie mam Wink

A w sumie Castel Party tez fajnie sie zapowiadało Smile

Silje

Też chciałabym pojechać... Zmorciu razem podrośniemy i pojedziemy Very Happy

Akurat grało parę zespołów które lubię... Indios Bravos Sad

angelina

Mmm, Hunterfest Very Happy

Chciałabym to zobaczyc, same świetne zespoły
Ale niestety, nie ma tak dobrze. Napalm Death, Fear Factory, Acid Drinkers, Children of Bodom, Opeth, Coma... Wszystko przejdzie koło nosa. Tak samo Metalmania.
Trza poczekac parę lat

Silje

Fajnie... ja z tego to znam tylko Come Very Happy

muszę się jeszcze podszkolić!!! hehe... Smile

charlotta lind z ll · Gość

jestem u kuzynki wiec sie nie loguje Razz

P
Olku a kto grał u nas na dniach Konina??? Vavamuffin czy Indios Bravos bo juz sie mie pomyliło... ;/;/
Jak IB to sie chyba pociacham bo nie zdazylam Gutka w kiblu z.... hehehe X)
Jak nie to szansa w Jarocinie by była gdybym jakimś cudem pojechała ... '/'/

Zmora z Czarnych Sal

Karola, bieremy jakiego chłopa i stopem, ale mamom że do Olki, lub zjazd młodzieży katolickiej ]:->

Silje

Karolciu ja też u kuzynki:) u nas grał Vavamuffin... ale za to IB na woodstocku.... buuuuu Crying or Very sad

Zmora z Czarnych Sal

I będzie w Jarocinie 17.08 o 19:00 (wjeście 15 zł), ale matka już mi zapowiedziała, że nigdzie nie jadę, bo "tam pewnie gorzej niż na woodstocku". Tyle że ona nigdy nie była ani tu ani tam. Ech... Trudno, urosnę Wink

______________________________________________________
Karola, mówiłam że Vavamuffin, to nie wierzyłaś Razz

Zmora z Czarnych Sal

Jarocin! Nadchodzę!

(tylko jeden dzień, ale zawsze Wink

)

Silje

Zmoraaaaaaaaaa!!! ja też chcę... Crying or Very sad

Zmora z Czarnych Sal

W Jarocinie byłam jeden dzień. Jak było z dojazdem pociągami i autobusami nie wiem, bo zawiózł nas tata kolegi. Pozwiedzaliśmy miasto, starówka śliczna, zrobiliśmy zakupy i poszliśmy na koncert bowiem zbliżała się 18. Z biletami udaliśmy się do bramki, przeszukano nas dosyć dokładnie (ale jeśli narkotyk był w proszku lub tabletkach dało się przemycić, aczkolwiek ja tego nie zrobiłam Rolling Eyes ), odkręcono nam napoje i kazano wypić na miejscu, żeby nikt nie rzucał w artystów na scenie butelkami. Na pole namiotowe jak wynikało z relacji zapoznanego tam chłopaka, nie można było wnosić alkoholu. Było w miarę bezpiecznie. Przy Akuratach i Indiosach ludzie sobie podstakiwali, ja się pochwalę, że byłam w pierwszym rzędzie, Zmora się wszędzie wciśnie. Przy Farbenach ludzie się porządnie rozpogowali, więc mój chłopak miał pewne trudności żeby pilnować, aby mi się nic nie stało (bo obiecał mojej mamie że wrócę cała i zdrowa), więc udaliśmy si na zakupy. Po powrocie weszliśmy znów w środek pogującego tłumu, by odnaleźć kolegę pilnującego naszego plecaka. Kolega i plecak zostali odnalezieni, wyszliśmy z tłumu, ale spostrzegłam, że upadła mi gdzieś jedna z koszulek. Zrozpaczona rzuciłam się w pogo i znalazłam ją, aczkolwiek podnosząc zapakowany na szczęście t-shirt, upadłam. Zaraz mnie podniesiono, zapytano się czy wszystko cacy i wróciłam do moich znajomych z jednym siniakiem.
Ogólnie atmosfera była świetna tego dnia. Ludzie życzliwi. Gdy komuś zginą zegrek zaraz ktoś mu go przyniósł, gdy pewnemu panu znajdującemu się we własnym świecie upadła czapka, ktoś ją podniósł i oddał. Ludzie pomagali sobie i niewielu doznało poważnych uszczerbków na zdrowiu.

Za rok jadę znowu Cool
[post wycięty z innego forum na którym się udzielam]

****

Poza tym przedwczoraj była u nas feta na zkończenie lata i t.love. Bawiłam się prawie równie nieziemsko. Ale to historia na inny post. Wink

SagaSimon

A ja kolejny raz byłam na Łzach Very Happy

Niezapomniany koncert Wink

SagaSimon

A mi październik zapowiada się bardzo koncertowo

Najpierw Happysad, dzień poźniej Closterkeller, a tydzień później Coma Smile

Silje

Ostatnoi byłam na świetnym koncercie FARBEN LEHRE!!!

Cecylia

Tak tak, słyszałam. Ja nie poszłam. Trochę żałuję, bo podobno było fajnie. Ale co się stało, to się nie odstanie ;P